Projekt „Mali podróżnicy”obserwowałam od początku jego pierwszej edycji. Nie miałam jednak odwagi zgłosić swojego udziału, bo obawiałam się, że nie będę potrafiła moje wówczas niespełna dwulatka zainteresować w jakiś sposób kulturą/geografią/zwyczajami odległych azjatyckich krajów. To był błąd ! Wystarczyło tylko na tyle przemyśleć warsztaty i zaproponować zabawy, z których zarówno zabawę jak i naukę będzie czerpał taki maluch.
Od września ruszyła druga edycja, tym razem zwiedzać będziemy Europę !
Zaczynamy od Francji !
Poprzedni weekend poświęciliśmy na poznawanie tegoż własnie kraju.
Zaraz po przebudzeniu zjedliśmy tradycyjne, słodkie francuskie śniadanie, czyli bagietka croissanty i dżemy, a do tego oczywiście kawusia.
Do śniadania słuchaliśmy m.in piosenek Edith Piaf
Odnaleźliśmy Francję na mapie Europy
Później przyjrzeliśmy się mapie Francji i wszystkim charakterystycznym dla niej obiektom.
I przeczytalismy conieco o dziciach mieszkajacych we Francji.
Co nasz maluch zauważył jako pierwsze? Pociąg TGV ( (fr. Train à Grande Vitesse)
Poczytaliśmy wiec o nich co nieco w Internecie, obejrzeliśmy film o rekordowej prędkości jaką osiągnęły własnie te pociągi ! 574,8 km/h !
Później narysowałam kontury Francji, zaznaczyłam najważniejsze i najbardziej znane miasta i wyznaczyłam trasę najpopularniejszego wyścigu kolarskiego, organizowanego corocznie we Francji własnie
Nasz maluch miał możliwość wziąć udział w Tour de France 🙂 zabytkowym ( bo jeszcze z mojego dzieciństwa), zabawkowym rowerkiem,
Oczywiście największą atrakcją było rozjeżdżanie kołami nie wyschniętej jeszcze farby
Na mapie brakowało jeszcze flagi francuskiej, tak więc przyszła pora na zadanie plastyczne i uwielbiane przez naszego malucha farby plakatowe. P jak zwykle chciała ponieść artystyczna fantazja, ale udało mi się w odpowiednim momencie nad tym zapanować i lekko pokierować pędzelkami tak, aby choć w małym stopniu dzieło przypominało flagę 😉
Próbowaliśmy stworzyć również flagę z plasteliny, choć tutaj już zainteresowanie było troszeczkę mniejsze.
Z racji tego, ze na sobotę planowaliśmy wycieczkę, nasz obiad zjedliśmy w plenerze.
A na obiad klasyka francuskiej kuchni PIECZONY CAMEMBERT Z WARZYWAMI I KURCZAKIEM.
Kurczaka obwijamy w plasterki boczku, doprawiając do smaku, marchewki najpierw podgotowałam, po to, by zaoszczędzić czasu podczas pieczenia. Wszystko wstawiłam do piekarnika, a po 30 minutach, powędrował tam również camembert, któremu wcześniej ścięłam górną warstwę i doprawiłam tymiankiem 🙂
Był również deser, jednak w bardzo skromnej,oszukanej wersji, własnie z racji tego, że jedliśmy go w plenerze. TARTA TATIN to tarta z jabłkami,klasycznie podawana jest ze śmietankowymi lodami. U nas była to tarta na cieście francuskim z podpieczonymi jabłkami i karmelem 🙂
Po powrocie z wycieczki, obejrzeliśmy francuską bajkę !
„Nowe przygody Madeline” to bajka, która opowiada o 12 dziewczynkach, wychowujących się w sierocińcu w Paryżu których wychowawczynią i opiekunką jest siostra zakonna.
Ku mojemu zaskoczeniu, nasz fan kolei, który toleruje jedynie bajki o pociągach, z zainteresowaniem obejrzał dwa odcinki ! WOW ! A dzięki temu i ja mogłam powrócić do wspomnień z dzieciństwa, bo bajeczka ta była emitowana jako dobranocka na tvp1
Do snu tatuś zaproponował maluchowi utwór francuskiego baśniopisarza Charlesa Perraulta „Kot w butach”
Tak upłynęła nam sobota pod znakiem Francji
Wpis w ramach projektu
[…] podróży. 2016 8 września –Francja 22 września – Portugalia 6 października – Włochy 20 października – Grecja 3 […]
PolubieniePolubienie
Witamy w projekcie i cieszymy się, że bawicie się razem z nami!
Da się? Da się!!!
Przepięknie Wam wyszło i jak różnorodnie.
Inaczej prowadzi się warsztat z 3 latkiem, a inczej z 6 czy już nawet z 4 latkiem. Najważniejsze to nie przesadzać i pamięta, że to ma być przede wszystkim dobra zabawa!
Premiera rewelacyjna! Czekamy na Wasze kolejne podróżę!
PolubieniePolubienie
Gratuluję pomysłu na wyprawę po Francji i udziału w Tur de France, moje dzieciaki tez pewnie chętnie by się przejechały takim rowerkiem:)
PolubieniePolubienie