W tym miesiącu folia.
Pierwsze co przyszło mi do głowy to ROBOT!!!
Przez dłuższy czas robot nie był ulubioną postacią naszego malucha. Czuł jakiś wewnętrzny strach i niechęć. Ostatnimi czasu zauważyłam, że coraz lepiej radzi sobie z ich widokiem 😉
Prawdziwy robot jest co prawda metalowy, ale folia aluminiowa będzie idealnym substytutem.
Tak więc do przygotowania robota potrzebowałam:
– pudełko po butach
– folia aluminiowa ( głowa)
– folia bombelkowa ( ręce)
– wszelkie elementy, jakie znajdziemy w domu, imitujące robota – u nas była to latarka ( zamocowana na głowie), element odblaskowy ( jako nos), przylepce montażowe ( jako oczy), złączka elektryczna ( usta) drucik kreatywny ( czułki), baterie (nogi)
Karton oklejamy folia aluminiową, folię bombelkowa zwijamy w rulonik i mocujemy po bokach jako ręce. Pozostake elementy zgrabnie mocujemy jako twarz. Na gorze umiescilismy jeszcze latarkę 🙂
Zaangażowaliśmy się całą rodziną i w kilka chwil stworzyliśmy nowego przyjaciela rodziny 😉
Nawet nie spodziewałam się że przyniesie on nam tak wiele radości.
Zaczęłam udawać, że przemawiam jako robot, a P odpowiadał mi na wszystkie pytania. Przedstawił się, przedstawił rodziców, później przyszedł czas na wymienianie zabawek znajdujących się w naszym domu i tłumaczeniem do czego poszczególne z nich służą 😉 śmiechu było co nie miara! Później przyszedł czas na kolację, więc dla P na stół wjechał rogal z dżemem, a dla robota musiał zostać podany chlebek z dżemem. Następnie -pogadanka o jedzeniu, o tym co jemy na śniadanie, obiad, kolację, co lubi a czego nie lubi jeść. No a później wyjaśnień kilka na jakiej zasadzie jeżdżą pociagi, jaki jest parowóz, ekspres, do czego służy stacja kolejowa, kto sprawdza bilety no i opowiadał jeszcze o tym jak ostatnio jechaliśmy razem tramwajem 🙂
I wiecie co w tym wszystkim było najfajniejsze? W ogóle nie musiałam ciągnąć za język naszego malucha! On to wszystko opowiadał z własnej, nie przymusznej woli! Wiem, niektorzy napiszą, że nie ma się czym emocjonować, ale dla mnie to było na prawdę niesamowite, bo nie zdawalam sobie sprawy, że posiada taki zasób słów!
Nagralismy kilka filmikow i notatek dźwiękowych, bo zadhwytow moich nie bylo konca 😉
Wpis powstał w ramach projektu Dziecko na warsztat.
fajny robot 🙂 tez mi sie folia z robotem na pierwszy rzut oka kojarzy 😉
PolubieniePolubienie
Świetny robot! I ile zabaw można teraz z nim wymyślić!
PolubieniePolubienie
o żesz ja CIe. Ale czadowy robot! Mega mega!
PolubieniePolubienie
Ale fajny, super wyszedł i na pewno ciekawszy od kupnych
PolubieniePolubienie
Twórczo, bardzo twórczo! Gratulacje, robot jest odlotowy:)
PolubieniePolubienie
wyszedł piękny ten Wasz robot 🙂
PolubieniePolubienie
Robot prowokujący dziecko do opowiadania to genialna sprawa!!! I rozumiem Twoją radość, bo można się tyle niesamowitych rzeczy dowiedzieć od i o własnym dziecku. A robot wyszedł Wam fantastyczny!!!
PolubieniePolubienie
Rewelka! Dla mnie bomba, szczególnie, że dzięki takim zabawom dziecko się rozwija – a sam robot wygląda czadowo – też chcę taki 😛
PolubieniePolubienie
Rewelacyjny pomysł! I jaka zabawa musi być czadowa!
PolubieniePolubienie
Świetny robot i ile fantastycznej zabawy! Brawo!!!
PolubieniePolubienie
[…] 30 Stycznia – Folia […]
PolubieniePolubienie